"Ach, och, ... te drony!" Co poeta miał na myśli? On miał wizytę natchnienia, w której uczłowieczył te maszynki. Wiater w kwietniu ("Umyj okna dla Jezusa") Homodrona wyposażył w kamerkę na "wysięgniku", która mogła kamerować, dajmy na to, polski szyby. A po zamianie kamerki na inne (opcjonalne!) narzędzie, można np. orać poletko w Donbasie. Aktualny Homodron (w czerwonej przepasce) lata zaopatrzony w narzędzie zwane pokładełkiem. I tym pokładełkiem wstrzykuje plemniki, niczym Zeus członkowładny, ot co! To alternatywa dla in vitro! Bzyk, bzyk, bzykanko, non stop, zawsze, wszędzie i wedle potrzeb. jacenty
"Ach, och, ... te drony!"
OdpowiedzUsuńCo poeta miał na myśli? On miał wizytę natchnienia, w której uczłowieczył te maszynki.
Wiater w kwietniu ("Umyj okna dla Jezusa") Homodrona wyposażył w kamerkę na "wysięgniku", która mogła kamerować, dajmy na to, polski szyby. A po zamianie kamerki na inne (opcjonalne!) narzędzie, można np. orać poletko w Donbasie.
Aktualny Homodron (w czerwonej przepasce) lata zaopatrzony w narzędzie zwane pokładełkiem. I tym pokładełkiem wstrzykuje plemniki, niczym Zeus członkowładny, ot co!
To alternatywa dla in vitro!
Bzyk, bzyk, bzykanko, non stop, zawsze, wszędzie i wedle potrzeb.
jacenty
Przypominam ,że sąd ostateczny dotyczy nie tylko wierzących.
OdpowiedzUsuń